Radio RMF FM, powołując się na niedzielna brytyjska prasę, potwierdziło, że w sobotniej katastrofie helikoptera w Szkocji, zginął Colin McRae, były rajdowy mistrz świata.
Na pokładzie znajdowały się dwie osoby, ale wrak maszyny jest tak bardzo zniszczony, że trudno było początkowo stwierdzić, kto w niej przebywał. Druga ofiarą jest syn Colina McRae.
McRae miał 39 lat. W 1995 roku został rajdowym mistrzem świata, a w latach 1996, 1997 i 2001 był wicemistrzem świata. W styczniu tego roku miał wziąć udział w Rajdzie Dakar.
źródło: www.onet.pl
Offline
no niestety i tak w życiu bywa... mnie zastanawia tylko czy każdemu jest los z góry przypisany czy poprostu o naszym życiu decyduje głupi przypadek
Offline